Renata Wójcik
Człowiek jest tyle wart, na ile wykorzystuje swoje możliwości. Mówienie, że „jest zdolny, tylko mu się nie chce”, to mydlenie oczu. W rzeczywistości sam talent to niewielki procent naszych osiągnięć, zdecydowana większość to praca – konsekwentne dążenie do celu, codzienny wysiłek, wiara w swoje możliwości. „Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono” to słowa z wiersza Wisławy Szymborskiej, które dobitnie podkreślają, że tylko to, co zrobiliśmy, świadczy o nas, o naszej wartości.
Z pewnością pozytywnym przykładem pod tym względem jest Patrycja Wernikowska, uczennica naszego gimnazjum, następnie naszego liceum i tegoroczna maturzystka.
Patrycja wyróżnia się nie tylko bardzo dobrymi ocenami ze wszystkich przedmiotów (kolejne promocje do klas z wyróżnieniem, średnia powyżej 4,75) w całym toku kształcenia i wzorowym zachowaniem, ale też osiągnięciami dodatkowymi i przede wszystkim umiejętnością samokształcenia, aktywnego zdobywania wiedzy, pracowitością.
Jest osobą o wielu zainteresowaniach i ukształtowanej, sprecyzowanej postawie życiowej. Zajmuje się filozofią, zwłaszcza etyką praktyczną, co oznacza, że jej działania zmierzają do realizacji danych poglądów, które może przedstawić, omówić, obronić. W sferze jej aktywności znajdują się także biologia, chemia, nauki polityczne, historia współczesna, literatura, współczesne teorie praw zwierząt, aktywizm prozwierzęcy.
Nie trzeba być geniuszem, aby zauważyć, że powyższy zbiór pojęć i zagadnień daje obraz współczesnej humanistki, która z prawdziwymi kompetencjami wkracza w dorosłe życie. Przy czym nie są to pozorne umiejętności „zaliczone” prostym kursem, enigmatycznym szkoleniem, ale rzetelnie przyswojona wiedza. Jeśli do tego podkreślić, że Patrycja daleka jest od konformizmu i potrafi przyjąć asertywną postawę w kluczowych jej zdaniem kwestiach, to jawi się ona jako postać niezwykle wartościowa, mogąca być jednostką wiodącą w obecnym społeczeństwie – niestety, w większości pasywnym, nastawionym do rzeczywistości konsumpcyjnie, roszczeniowo, łatwym do manipulowania przez polityków, reklamy.
Spośród licznych osiągnięć naukowych Patrycji warto wymienić, że jest finalistką Olimpiady Filozoficznej w 2012 roku, otrzymała Stypendium Prezesa Rady Ministrów (2012), Stypendium Prezydenta m.st. Warszawy „Sapere Auso” (od 2010 do 2013). Dwukrotnie też otrzymała nagrodę „Orzeł Targówka”(2010 i 2012). Sama również starała się być animatorką działań naukowych np. zorganizowała w naszej szkole spotkania przedstawicielem Polskiej Akademii Nauk, profesorem Andrzejem Elżanowskim. Natomiast w ubiegłe wakacje brała udział w letnim obozie naukowym Politechniki Warszawskiej.
Niezwykle wartościowe są wysiłki Patrycji na rzecz innych. To przede wszystkim działalność edukacyjna i wolontariat. Była to min. praca w ramach opieki nad przedszkolakami, akcje edukacyjne związane np. z prawami zwierząt. Wielokrotnie Patrycja wspierała naszych „braci mniejszych” poprzez organizację wolontariatu na rzecz kotów (np. „Koteria”, Przytulisko „Promyk nadziei”), a także zbiórek rzeczowych (np. pod patronatem Fundacji na Rzecz Obrony Praw Zwierząt SFINX, w ramach programu Klubu Gaja).
Jednak według mnie, jednego z nauczycieli, którzy mieli okazję uczyć klasę, do której uczęszczała Patrycja, jej największym atutem jest chęć rozwoju. Patrycja korzysta z wiedzy jako narzędzia, by być lepszym człowiekiem. Awans naukowy łączy ona z postępem w zakresie świadomości swojego istnienia, działania mechanizmów decydujących o naszej rzeczywistości. Co najważniejsze, za coraz większą wiedzą następuje wzrost jakości etyki i chęć aktywnego wpływu na moralną poprawę relacji społecznych. Patrycja jest już odpowiedzialnym człowiekiem, który wobec samego siebie nie może zaakceptować biernego uczestnictwa w świecie opartym na nieetycznych normach lub fałszywych sloganach. Dobitnie wykazał to np. wykład profesora Elżanowskiego – jeśli chcemy uważać się za ludzkich, wrażliwych, sprawiedliwych, nasza empatia wobec zwierząt nie może polegać na pozornym, selektywnym traktowaniu jednych istot jako przedmiotów, „dawców żywności”, a innych jako przytulnych milusińskich.
Na co dzień Patrycja jest miłą, skromną osobą. Na szkolnej wycieczce udowodniła, że świetnie radzi sobie w sferach pozanaukowych i potrafi dobrze się bawić. Wie, czego chce, i ta wiedza z pewnością będzie chciała się rozwijać. Wierzę, że jeśli ktoś ma szansę odbudować w Polsce pojęcie moralnej elity społecznej, to będzie to min. Patrycja. Już teraz jej osobowość wyrasta ponad szkołę, ponad lokalne sprawy, zdecydowanie dalej niż Targówek….
Dominik Zuziak