Renata Wójcik
Świadomość kresu istnienia to refleksja nad przemijaniem, strach przed nieuniknionym i pytania, na które trudno znaleźć odpowiedzi. Ale czy na pewno? Nawet śmierć, nieuchronna konieczność, dzięki ludzkiej pomysłowości została pokonana… śmiechem!
Już w średniowieczu danse macabre (taniec śmierci) był motywem w kulturze, który stanowił skuteczny środek zaradczy na grozę, jaką szerzyła szczuplutka dama z kosą. Również lokalne tradycje w różnych krajach wytworzyły własne sposoby na „oswojenie” śmierci – a dziś, w epoce „globalnej wioski”, stały się one znane i zyskują na popularności w zależności od swojej atrakcyjności.
I chyba takim właśnie sposobem zawędrowało do nas, no i również na Olgierda, Halloween. To swoisty festiwal duchów, wydrążonych dyń, wampirów i innych symboli ludzkich wyobrażeń na temat świata umarłych. A wszystko po to, by śmiechem, żartem uczynić nasze życie barwniejsze, ciekawsze i choć trochę mniej nasycone strachem przed nieuniknionym…
Dzięki wspaniałej organizacji samorząd szkolny pod wodzą Pana Michała Szwedo sprawił, że kulturowy dialog z Halloween zainspirował uczniów do twórczej zabawy, porwał nas w nową wersję danse macabre epoki smartfonów i lotów kosmicznych…
dzu