Renata Wójcik
Z satysfakcjonującym uczniów opóźnieniem, bo dopiero 4 września, rozpoczął się rok szkolny 2017/2018. Dla niektórych to pierwsze dni w naszej szkole, dla innych zaś ostatni, najbardziej pracowity – bo maturalny – rok. Jak zawsze po wakacjach, uczniów powitała Pani Dyrektor, inspirując nas mądrymi słowami – tym razem przez rok pracy przyświecać ma nam hasło Henry’ego Forda: „Połączenie sił to początek, pozostanie razem to postęp, wspólna praca to sukces.”
Odczytane zostały również fragmenty listu Pana Burmistrza skierowanego do nauczycieli i uczniów, po czym głos zabrała mec. Anna Kruszewska, nasz tegoroczny gość. Wysłuchaliśmy wykładu o nieodłącznym elemencie XXI-wiecznej codzienności, czyli o… mediach społecznościowych. Jednak tym razem kwestia ta została poruszona z nieco innego, niż zazwyczaj, bo z prawniczego punktu widzenia. Okazało się, że zdjęcia zamieszczane przez nas na tak popularnym serwisie, jakim jest Facebook, nigdy nie przestają należeć do nas i nie przechodzą na własność portalu, jednak może on dowolnie z nich korzystać… Początkowo sprawiało to wrażenie pewnego paradoksu, lecz, jak się okazało, wszystko to wynika z umowy zawartej przez przeciętnego użytkownika Facebooka z tym serwisem (czyli z zaakceptowanego przy zakładaniu konta regulaminu). Dowiedzieliśmy się też, że istnieje możliwość pozwania wujka Google, jeśli np. wyniki wyszukiwania nas, chociażby, urażają… Wszystko to miało nam uświadomić, że prawo działa również w Internecie, mimo że czasem może się wydawać, że jest inaczej.
Po wykładzie każdy z nas coś zyskał – kolega Mikołaj wygrał staż w kancelarii, a cała reszta wróciła do domów mądrzejsza od pewnego pana posła, który, nie przemyślawszy tego, co robi, zamieścił na Facebooku na pozór mądrze brzmiący „łańcuszek” o ochronie własności intelektualnej.
Kasia Szafrańska kl.3A