Renata Wójcik
Uroczystość nadania szkole imienia to jej symboliczne nowe narodziny. Patron jest uosobieniem wartości, z którymi identyfikuje się szkolna społeczność i na które chce szczególnie zwrócić uwagę. Dla wszystkich uczestników tego wydarzenia zrozumiałe było, jak ważny był to dzień w historii CXXXVII Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi w Warszawie.
Główny bohater tej uroczystości, czyli CXXXVII LO, od początku było kontynuacją idei obecnych w profilu Gimnazjum nr 142 im. R. Schumana. Liceum konsekwentnie podkreśla przywiązanie do takich cnót jak nauka, rozwój, poszanowanie godności drugiego człowieka, tolerancja, współpraca, europejskość.
Wśród zgromadzonych gości nie mogło zabraknąć najważniejszych osób w naszej dzielnicy, przedstawicieli różnych instytucji publicznych, społeczności. Honorowa rola wręczenia sztandaru szkole przypadła panu burmistrzowi Sławomirowi Antonikowi, a oficjalny dokument władz gminy o przyznaniu patrona odczytał pan Krzysztof Miszewski, przewodniczący Rady Dzielnicy Targówek m.st. Warszawy. Dyrektor CXXXVII LO, pani Jolanta Kaczmara, odebrała pamiątkowy medal dla Zespołu Szkół nr 113 „PRO MAZOVIA”, który wręczył Wiesław Raboszuk, Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego.
Szczególnie dostojnie prezentowały się poczty sztandarowe szkół z Targówka – gimnazjów i liceów. Każda ze szkół z dumą okazywała swoje weksylia, na których obok barw narodowych widniała symbolika związana z danym patronem.
Nowe narodziny CXXXVII LO okazały się rzeczywiście niezwykłym dniem. Na sali obecni byli wszyscy, którzy tworzą szeroko rozumianą edukację. Wspólnie uczestniczyli w uroczystości uczniowie gimnazjów i liceów, nauczyciele, szkolni pedagodzy, rodzice, pracownicy szkolnej administracji. Byli także przedstawiciele rodziców, policji, straży pożarnej, Fundacji R. Schumana, dyrektorzy domów kultury… słowem ci, dla których szkoła oznacza rozwój, wspólne dobro, szansę na lepszą przyszłość. I tak właśnie, wspólnie, świętowaliśmy dzisiejszy dzień. Stanowiliśmy rodzinę, społeczność mogącą liczyć na wzajemną pomoc, wsparcie. Podkreślaliśmy swoją tożsamość, różnorodność, ale nie dla rywalizacji, lecz dla obopólnej inspiracji, radości z bogactwa, które ze sobą niesie. Tak również był z nami Robert Schuman i jego idee.
dzu