Grażyna Grzegorczyk
Z wielką przyjemnością rozpoczynałem w środę Wieczór Uczniowskiej Poezji! Wreszcie szkoła zaczęła tętnić życiem nie tylko z obowiązku, lecz z czystej pasji i chęci poznania. Zaczynaliśmy spotkanie po 17.00, a kończyliśmy, gdy była 20.00 – nikt wtedy nie siedzi w szkole w przymusu…
Miło było gościć przedstawicieli różnych roczników. Przyszli absolwenci sprzed kilku lat, tegoroczni maturzyści, uczniowie klas młodszych, a nawet uczniowie innych szkół. Nie zabrakło też „materialnego kontrapunktu” dla duchowej sztuki, czyli popcornu, herbatki, ciasteczek. I tak właśnie zaczęło się spotkanie z poezją.
Omawialiśmy wiersze Zosi, Ani i Igora. Cóż za teksty! Intrygujące, stawiające ważne pytania, zaskakujące formą, doborem środków stylistycznych. Wspomnę tylko, że konceptem w niektórych był tytuł umieszczony na końcu wiersza – i jako puenta, i jako wskazówka interpretacyjna! Z pewnością otwartość dzieł młodych twórców, dojrzałość wypowiedzi lirycznej mogły się podobać i być źródłem niemałej satysfakcji dla odbiorców…
Nawet nie zauważyliśmy, jak szybko mijał czas! A tu zostało nam jeszcze kilka utworów do omówienia. Nie szkodzi! Następny WUP już w najbliższy wtorek, 1 czerwca 2021. Oczywiście, w naszym Schumanie! Poniżej jeden z wierszy ze spotkania.
DZU
Anna Koziestańska
walizątko
bez ucha
bez bocznych kieszeni
mniejsze od kotka sąsiadki
co to pudełeczko mieści?
wystarczy zapukać
zapytać „czy można?”
a zaraz finanse
i paszport obok kartoteka
najbliższych i dalszych
— źródło opresji
presji
w depresji
podwodnej sprawdzić się może
i morze uwiecznić może
widoczki i ludzi
nawet tych których już nie ma
a i mapa się znajdzie
nawet z obiadem za rogiem
historii bez końca
nawet gdy te dobiegły końca
narzędzie uniwersalne
