Renata Wójcik
Stres? Niepewność? Zawahanie? Jeśli już, to tylko w śladowych ilościach i aby zdyscyplinować się po kilku dniach bez szkoły… W Schumanie matura 2018 rozpoczęła się tradycyjnie w bardzo dobrej atmosferze. Uczniowie wymieniali uwagi, żartowali z ostatnich powtórek, spoglądali na pojawiających się nauczycieli – „Spokojnie, damy radę!”.
Złożenie podpisów, zajęcie miejsc poszło bardzo sprawnie. Oczywiście, Maksio kilka minut przed 9.00 spektakularnie powrócił na salę przekonawszy się o wzorcowej perystaltyce swojego młodego organizmu. Jego entuzjastyczny uśmiech dodatkowo wzmocnił morale licealistów.
Doskonałe miejsce zajęła Weronika – tuż przed tablicą z napisem, który przypomni jej w razie chwili dekoncentracji, gdzie i po co jest. Także Gosia nie może być rozczarowana – będzie rozpieszczać ją opiekuńcze oko komisji egzaminacyjnej. Nawet Jan uznał, że mając w pobliżu podgląd na zegar, zsynchronizuje rytm czasomierza z wydajnością synaps i w efekcie napisze test, wypracowanie bez najmniejszej zadyszki…
A my, nauczyciele, rodzice? Cierpliwie czekamy, trzymamy kciuki za te nasze kochane dzieciaki… Wiem, wiem, wypada napisać – za naszą drogą młodzież.