Urszula Nakielska
Równo sto dni przed egzaminem dojrzałości – czyli jak wiadomo naszym tegorocznym maturzystom – wczoraj, w hotelu Mansor, miało miejsce niezapomniane wydarzenie. Był to prawdziwy bal, nie zwykła studniówka. Już w holu wyczuć można było wiszącą w powietrzu, wraz z perfumami magii wszelakiej, ekscytację i podniosłość oczekiwanej chwili. Radosnym powitaniom, westchnieniom zachwytu na widok partnerek, czy też, oczywiście, partnerów, nie było końca. Już przy szatni rozwijały się żywe dyskusje, których tło stanowił stukot obcasów o marmurową posadzkę i furkot poruszających zmysły sukien. Dalej, na sali, można było dostrzec kątem oka pierwsze błyski fleszy pod wykonaną przez uczniów stylową ścianką dla specjalnej foto celebracji wieczoru.
W pewnym momencie jednak wszystko zamarło. Oto przeurocza Samanta wraz, z jak zawsze dbającym o każdy szczegół, Maćkiem powitali gości, po czym nastąpiła kurtuazyjna wymiana zdań, przemówień między Panią Dyrektor a Panem Burmistrzem, którzy uświetnili swoją obecnością tę uroczystość.
A co było potem? Oczywiście, upragnione i wyczekane słowa: „Poloneza czas zacząć!”. I od tej chwili wszystko potoczyło się niezwykle szybko. Na parkiecie pojawiły się wirujące pary z uśmiechem witające tę noc wraz z nieprzerwanym: „raz, dwa, trzy”, wybijanym jakby przez serca naszych dobrych duchów sprawujących pieczę nad tym wyjątkowym tańcem.
Po późniejszym podziękowaniu i wręczeniu bukietów naszym nauczycielom, zgodnie ze wskazówkami kwiatowego savoir-vivre, nastąpił koniec tak zwanej części oficjalnej. Rodzice, obdarzywszy swoje pociechy zaufaniem, opuścili hotel, a młodzież została wraz ze swoimi nauczycielami, by balować do upadłego (na szczęście obyło się bez upadków jakiejkolwiek natury). Koniec końców, po ciepłym posiłku, uczniowie dostosowali się do słów Maćka – który zaraz obok Pani Ani był głównym gospodarzem wieczoru – zostawili myślenie o maturze na jutro (czyli niestety dziś) i nie pozwolili, by parkiet długo czekał!
Bal nad bale!… Właśnie tak będziemy wspominać naszą studniówkę!
Joanna Szafrańska kl.3A