Renata Wójcik

Co roku, tuż przed wakacjami przychodzi ten upragniony przez uczniów moment, gdy chociaż na chwilę mogą oderwać się od nauki i codziennej szkolnej rutyny, spakować najpotrzebniejsze rzeczy i razem z klasą przeżyć niezapomniane chwile na wycieczce. Już kilka dni przed wyjazdem słychać rozmowy przepełnione ekscytacją i ciekawością, co tym razem zapadnie nam najbardziej w pamięć. Entuzjastycznie nastawieni do zbliżającej się przygody spotkaliśmy się pod budynkiem szkoły w poniedziałek 12 czerwca. Pod opieką Pana Artura Kowalskiego i Pana Andrzeja Kamińskiego punktualnie ruszyliśmy spod szkoły, a autokar od razu wypełnił się śmiechem, rozmowami i muzyką.

Iława, która była celem naszej wycieczki przywitała nas deszczowo. Zabraliśmy nasze rzeczy i ruszyliśmy w stronę miejsca naszego noclegu, czyli … żaglówek! Po „zakwaterowaniu” przyszła pora na pierwsze zajęcia, a jako, że nasza wycieczka opierała się na przebywaniu nad wodą były to zajęcia z ratownikami WOPR-u. Poznaliśmy techniki niesienia pomocy tonącemu człowiekowi, które na szczęście nie przydały nam się w trakcie wyjazdu. Po zajęciach nadszedł czas na obiad i… kolejne zajęcia. Tym razem nasz instruktor, Królik, przekazał nam podstawy windsurfingu. Najpierw dowiedzieliśmy się kilku teoretycznych rzeczy i nauczyliśmy się nazewnictwa całego sprzętu, a następnie zobaczyliśmy przez chwilę, jak wygląda to w praktyce. Później przyszedł czas wieczorne ognisko i pierwszą w tym roku noc na łódkach.

Drugi dzień rozpoczęliśmy śniadaniem, które samodzielnie przygotowaliśmy sobie na żaglówkach, a następnie, z racji niesprzyjającej pogody wybraliśmy się na basen. Po pływaniu i chwili odpoczynku w jacuzzi wróciliśmy do naszego portu, gdzie czekał na nas ciepły obiad, a tuż po nim to, na co wszyscy czekaliśmy – żeglowanie i windsurfing! Chłopcy mimo niskiej temperatury, ubrani w pianki już za chwilę pojawili się na jeziorze, próbując utrzymać się na deskach, co wcale nie było takie łatwe, jak wydawało się poprzedniego dnia. Dziewczyny z kolei, pod opieką dwóch sterników wypłynęły na żaglówkach na Jezioraka i opłynęły całą wyspę o nazwie Wielka Żuława.

Ostatni dzień powitał nas pięknym słońcem i tak, tuż po śniadaniu część grupy zaczęła przygotowania do zajęć z windsurfingu, a inni mieli okazję wypłynąć na jezioro Amfibią, a następnie naszymi żaglówkami. Pogoda była tak piękna, że nie mieliśmy ochoty wcale kończyć ani żeglowania ani windsurfingu, ale niestety musieliśmy wrócić na brzeg, a następnie spakować się i posprzątać nasze łódki.

Wszyscy są zgodni co do jednego – to była bardzo udana wycieczka. Wiele się nauczyliśmy, niektórzy z nas zarazili się nową pasją – windsurfingiem, ale przede wszystkim spędziliśmy razem czas i wróciliśmy do domu ze wspomnieniami, które pozostaną z nami jeszcze na długo.

Julia Kamińska 2B

Skip to content
This Website is committed to ensuring digital accessibility for people with disabilitiesWe are continually improving the user experience for everyone, and applying the relevant accessibility standards.
Conformance status